Indywidualne porady prawne
• Autor: Iryna Kowalczuk
Moja mama jest w ostatnim stadium choroby nowotworowej. Pozostanie po niej mieszkanie własnościowe, które przypadnie mi i siostrze. Dotychczas moja żona za pewną opłatą wynajmowała od mamy pokój. Jak będzie wyglądać kwestia korzystania przez żonę z tego mieszkania po śmierci mamy? Czy musimy z siostrą przeprowadzić postępowania spadkowe? Chciałbym uzyskać prawo do spłaty siostry, ale przypuszczam, że ona się nie zgodzi. Czy może eksmitować moją żonę? Jak postępować?
Z pytania wynika, że Pan wraz siostrą w wyniku dziedziczenia po śmierci mamy, staniecie się współwłaścicielami mieszkania. Stosownie do art. 1035 Kodeksu cywilnego „jeżeli spadek przypada kilku spadkobiercom, do wspólności majątku spadkowego oraz do działu spadku stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych z zachowaniem przepisów tytułu VIII Kodeksu cywilnego”.
Zgodnie z art. 206 Kodeksu cywilnego „każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli”.
Natomiast według art. 207 Kodeksu cywilnego „pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów; w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną”.
Po śmierci mamy Pan i Pana siostra jako współwłaściciele będziecie mieli prawo do współposiadania mieszkania oraz do korzystania z niego.
Jako współwłaściciel powinien Pan porozumieć się z siostrą, w jaki sposób będzie użytkowane mieszkanie. Jeżeli nie uda się Państwu porozumieć w tej kwestii, pozostanie droga sądowa. Wraz z wnioskiem o przeprowadzenie sprawy spadkowej po mamie (tzw. stwierdzenie nabycia spadku) można bowiem wnieść również o dział spadku połączony ze zniesieniem współwłasności.
Wystąpić z takim wnioskiem może każdy ze spadkobierców i w każdym czasie.
Zgodnie z art. 1037 § 1 Kodeksu cywilnego dział spadku może nastąpić bądź na mocy umowy pomiędzy spadkobiercami, bądź na mocy orzeczenia sądu, wydanego na żądanie któregokolwiek ze spadkobierców.
Przeprowadzenie umownego działu spadku jest możliwe tylko w sytuacji, kiedy istnieje zgoda wszystkich spadkobierców, co do dokonania działu spadku. Wszyscy spadkobiercy muszą się zgodzić co do warunków i sposobu działu. Jeżeli choćby jeden ze spadkobierców nie wyrazi zgody na dokonanie umownego działu spadku, zawarcie umowy nie będzie możliwe i spór będzie musiał rozstrzygnąć sąd.
Dokonanie działu spadku wymaga ustalenia składu i wartości spadku. Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego wartość i skład spadku ustala sąd.
Skład spadku jest ustalany przede wszystkim na podstawie oświadczeń uczestników i ewentualnie według spisu inwentarza, jeżeli został sporządzony. Jeżeli te oświadczenia są sprzeczne, sąd musi wyjaśnić te rozbieżności. Własność nieruchomości wchodzącej w skład spadku wymaga udowodnienia w każdym wypadku.
W postępowaniu o dział spadku jego stan ustala się według chwili otwarcia spadku, a więc chwili śmierci spadkodawcy, a wartość spadku według cen z chwili dokonania działu spadku. Czyli przy podziale sąd będzie uwzględniał wartość nieruchomości na dzień dokonywania działu miedzy Państwem.
Jeżeli uczestnicy zgodnie określą wartość przedmiotów wchodzących w skład spadku, sąd nie będzie ustalał wartości przedmiotów spadkowych. W przypadku sporu pomiędzy uczestnikami co do wartości poszczególnych przedmiotów spadkowych sąd powoła biegłego.
Sąd może dokonać działu spadku na trzy sposoby:
W Pana sytuacji, jeśli chce Pan pozostać jedynym właścicielem nieruchomości, najlepiej spróbować porozumieć się z siostrą co do wysokości spłat, żeby niepotrzebnie nie przedłużać postępowania i nie narażać się na dodatkowe koszty sądowe (np. związane z powołaniem biegłego). Takie sprawy mogą trwać bardzo długo w sytuacji, gdy nie ma zgody co do podziału nieruchomości. Dlatego najlepiej sprawę załatwić polubownie, chociaż sąd i tak będzie Państwa do tego skłaniał. Jeśli nie uda się Państwu porozumieć co do podziału spadku, to sąd po zbadaniu całej sprawy i dbając o interesy wszystkich spadkobierców, podzieli samodzielnie spadek.
Co się tyczy korzystania z mieszkania przez Pana żonę. Przede wszystkim należy wskazać, że zgodnie z art. 201 Kodeksu cywilnego „do czynności zwykłego zarządu rzeczą wspólną potrzebna jest zgoda większości współwłaścicieli. W braku takiej zgody każdy ze współwłaścicieli może żądać upoważnienia sądowego do dokonania czynności”. Natomiast pod pojęciem zwykłego zarządu w nauce prawa rozumie się załatwianie bieżących spraw związanych ze zwykłą eksploatacją rzeczy i utrzymywaniem jej w stanie niepogorszonym w ramach jej aktualnego przeznaczenia, w tym również spraw związanych z najmem rzeczy wspólnej.
Dlatego też, jak się wydaje, do nakazania niechcianemu lokatorowi, czyli Pana żonie, opuszczenia lokalu wystarczy zgoda większości współwłaścicieli (liczona na podstawie wielkości udziałów w rzeczy wspólnej), a w przypadku braku jej uzyskania o udzielenie takiej zgody można wystąpić do sądu.
Oczywiście w przypadku, gdy niechciany lokator nie posiada żadnego tytułu prawnego do zajmowanego lokalu, nie dokonuje się wypowiedzenia stosunku prawnego, a jedynie kieruje się do takiego lokatora wezwanie do opuszczenia lokalu.
Nakazanie opuszczenia lokalu przez Pana żonę może być jednak utrudnione ze względu na art. 281 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: „jeżeli prawo do mieszkania przysługuje jednemu małżonkowi, drugi małżonek jest uprawniony do korzystania z tego mieszkania w celu zaspokojenia potrzeb rodziny. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przedmiotów urządzenia domowego”.
Zgodnie z powyższym, w sytuacji, gdy prawo do mieszkania przysługuje jednemu małżonkowi, drugi małżonek ma prawo do korzystania z tego mieszania w celu zaspokojenia potrzeb rodziny.
Prawo do mieszkania może przysługiwać jednemu z małżonków np. na podstawie prawa własności, umowy najmu lokalu, użyczenia, spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego.
Dlatego też wskazać należy, że największe szanse Pana siostra miałaby na uzyskanie nakazu opuszczenia przez Pana żonę zajmowanego mieszkania po rozwodzie Pana i po należytym wykazaniu przez Pana siostrę rażących naruszeń spokoju przez żonę. Dopóki Pan będzie współwłaścicielem mieszkania i będzie Pan w związku małżeńskim z żoną, to Pana siostra nie będzie mogła skutecznie eksmitować Pana żony z mieszkania.
Masz podobny problem prawny i potrzebujesz porady prawnej, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
Zapytaj prawnika