• Autor: Katarzyna Nosal
Dwoje z czworga rodzeństwa zrzekło się spadku na korzyść najmłodszego brata, więc on wystąpił do sądu o dokonanie działu spadku. W skład masy spadkowej wchodzi działka i budynek mieszkalny. W dokumentach, które otrzymałem z sądu, brat proponuje mi zrzeczenie się spadku na jego korzyść za określoną kwotę. Mimo że mieszkam 400 km od rodzinnego domu, mam własne plany co do mojej części spadku, więc przed sądem zamierzam oświadczyć, że się nie zgadzam. Czy mam do tego prawo i jakie w tej sytuacji będą dalsze kroki sądu? Czy podczas rozprawy mogę zaproponować, że to ja spłacę brata?
Ma Pan prawo zaproponować inny podział spadku niż ten, którego żąda brat. Niemniej jednak sąd nie musi Pana wniosku uwzględnić, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy.
Zgodnie z art. 1035 Kodeksu cywilnego (K.c.) – jeżeli spadek przypada kilku spadkobiercom, do wspólności majątku spadkowego oraz do działu spadku stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych z zachowaniem przepisów dotyczących tylko spadków. Tutaj w grę wchodzi art. 1037 § 1 K.c., który stanowi, że dział spadku może nastąpić bądź na mocy umowy między wszystkimi spadkobiercami, bądź na mocy orzeczenia sądu na żądanie któregokolwiek ze spadkobierców. Dochodzi też kwestia rozliczeń darowizn.
Dział spadku następuje więc zasadniczo na podstawie przepisów o zniesieniu współwłasności. Zgodnie z art. 212 § 1 K.c. – jeżeli zniesienie współwłasności następuje na mocy orzeczenia sądu, wartość poszczególnych udziałów może być wyrównana przez dopłaty pieniężne. Przy podziale gruntu sąd może obciążyć poszczególne części potrzebnymi służebnościami gruntowymi. Paragraf 2 tego przepisu stanowi natomiast, że rzecz, która nie daje się podzielić, może być przyznana stosownie do okoliczności jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty pozostałych albo sprzedana stosownie do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego (K.p.c.).
Pana brat oczekuje zastosowania tego właśnie przepisu, Pan w sumie także, tyle że na swoją rzecz. W takim przypadku sąd będzie musiał rozstrzygnąć, co jest bardziej ekonomiczne i celowe, tak by nie pokrzywdzić żadnego ze spadkobierców. W grę wchodzi ocena takich okoliczności jak właśnie bliskość zamieszkiwania, możliwości spłaty drugiego ze współspadkobierców w najmniej krzywdzący sposób. Brat posiada znaczną część udziału w nieruchomościach, co już na starcie czyni go lepszym kandydatem do przypisania mu nieruchomości. Pan musiałby wykazać, że jest w stanie szybko spłacić brata z tych większych udziałów szybciej niż on Pana.
Zobacz również: Spłata spadku przez rodzeństwo
Trudno tutaj przesądzać o rozstrzygnięciu sądu. Według autorów komentarza do art. 212 Kodeksu cywilnego:
„Brak możliwości podziału rzeczy otwiera przed sądem wybór pomiędzy przyznaniem rzeczy wspólnej na wyłączność jednego ze współwłaścicieli albo sprzedażą rzeczy. Swoboda sądu w dokonaniu wspomnianego wyboru nie jest nieograniczona, gdyż sąd orzeka w tym zakresie stosownie do wszelkich okoliczności sprawy”. Jak uznał SN: „przy określeniu sposobu zniesienia współwłasności należy uwzględniać całokształt okoliczności mających dla niego znaczenie, jednakże we właściwym wymiarze, uwzględniając konkretne okoliczności specyficzne dla poszczególnych spraw” (post. SN z 30.5.2008 r., III CSK 10/08, Legalis). Sąd musi więc wszechstronnie rozważyć, czy konkretne okoliczności przemawiają za przyznaniem własności rzeczy jednemu ze współwłaścicieli (i któremu z nich), czy też raczej zdecydować się na sprzedaż rzeczy wspólnej (podział cywilny) – por. post. SN z 27.4.2000 r. (I CKN 268/00, Legalis).
Wyrażana jest również generalna teza, że spośród dwóch przedstawionych wyżej sposobów wyjścia ze współwłasności pierwszeństwo uzyskuje przyznanie własności rzeczy jednemu ze współwłaścicieli. O wyborze konkretnego współwłaściciela, który ma uzyskać własność rzeczy, decydować musi szereg okoliczności faktycznych każdej, konkretnej sprawy, takich jak w szczególności: rodzaj i przeznaczenie rzeczy, stan rodzinny poszczególnych współwłaścicieli, przygotowanie zawodowe, rodzaj działalności zawodowej, stan majątkowy, i możliwość dokonania spłaty przez tego współwłaściciela, któremu rzecz ma być przyznana. Przyznanie rzeczy jednemu ze współwłaścicieli nie może nastąpić wbrew jego woli (por. post. SN z 16.9.2016 r., IV CSK 763/15, Legalis). Ponadto należy uwzględnić również warunki przedstawione przez tego współwłaściciela przejęcia tej rzeczy, w szczególności odnoszące się do jej wartości, decydujące zarazem o wysokości spłat (post. SN z 26.4.2013 r., II CSK 459/12, Legalis). Natomiast bez znaczenia jest ewentualny sprzeciw pozostałych współwłaścicieli. Sąd związany byłby jedynie wolą współwłaścicieli, gdyby wszyscy oni zgodnie wskazali konkretną osobę z grona współwłaścicieli, której ma być przyznana własność rzeczy przez sąd (por. E. Gniewek, Kodeks, s. 461)” ( w: E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 8, Warszawa 2017).
Zobacz również: Zrzeczenie się udziału w spadku na rzecz innego spadkobiercy
Planowany powrót do domu rodzinnego
Joanna od wielu lat mieszka w Gdańsku, ale po śmierci rodziców planuje wrócić w rodzinne strony i zaadaptować dom po nich na mały pensjonat. Jej brat, który mieszka w tej nieruchomości, zaproponował jej zrzeczenie się spadku za jednorazową kwotę. Joanna nie zgodziła się, bo ma sprecyzowane plany co do swojego udziału. Na rozprawie chce zaproponować, że to ona przejmie dom i spłaci brata.
Zgoda z rozsądku, ale nie od razu
Tomasz początkowo nie chciał zrezygnować z udziału w spadku po ojcu, mimo że sam od lat mieszka w innym kraju i nie planował wracać. Kiedy jednak zobaczył, że siostra, która mieszkała z ojcem i opiekowała się nim do końca, chce zatrzymać nieruchomość i ma możliwość go spłacić, zgodził się na jej propozycję – ale dopiero po ustaleniu uczciwej wartości udziału na podstawie wyceny rzeczoznawcy.
Walka o nieruchomość jako wartość sentymentalna
Marek nie ma własnego mieszkania, a dom po rodzicach to dla niego nie tylko majątek, ale i wspomnienia. Dlatego nie przyjął propozycji spłaty od siostry, która złożyła wniosek o dział spadku i chciała przejąć całość. W sądzie Marek zaproponował, że to on ją spłaci, pokazując zdolność kredytową i konkretne plany na modernizację domu. Sąd musi rozważyć, która opcja będzie bardziej zasadna.
Podział spadku między współspadkobierców nie zawsze przebiega zgodnie z oczekiwaniami jednej strony. Każdy spadkobierca ma prawo do swojej części spadku i może nie zgodzić się na zaproponowane warunki, nawet jeśli pozostali chcieliby dokonać podziału inaczej. Sąd, rozstrzygając sprawę, bierze pod uwagę nie tylko wolę stron, ale też szereg okoliczności faktycznych – m.in. miejsce zamieszkania, możliwości finansowe czy więź ze spadkiem. Ostateczne rozstrzygnięcie może polegać zarówno na przyznaniu nieruchomości jednemu ze spadkobierców z obowiązkiem spłaty pozostałych, jak i na jej sprzedaży i podziale środków. Kluczowe jest więc przygotowanie się do postępowania i przedstawienie realnych argumentów przemawiających za swoim stanowiskiem.
Potrzebujesz pomocy w sprawie spadkowej? Skorzystaj z naszej porady prawnej online – szybko, wygodnie i bez wychodzenia z domu. Odpowiemy na Twoje pytania, ocenimy Twoją sytuację i pomożemy przygotować odpowiednie stanowisko na rozprawę. Nasze doświadczenie to pewność, że Twoje prawa będą należycie chronione.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Postanowienie Sądu Najwyższego z 30 maja 2008 r., III CSK 10/08
3. Postanowienie Sądu Najwyższego z 27.4.2000 r. I CKN 268/00
4. Postanowienie Sądu Najwyższego z 16.9.2016 r., IV CSK 763/15
5. Postanowienie Sądu Najwyższego z 26.4.2013 r., II CSK 459/12
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Katarzyna Nosal
Radca prawny od 2005 roku, absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Udziela porad z prawa cywilnego, pracy oraz rodzinnego, a także z zakresu procedury cywilnej i administracyjnej. Ma wieloletnie doświadczenie w stosowaniu prawa administracyjnego i samorządowego. Ukończyła również aplikację sądową. Obecnie prowadzi własną kancelarię prawną.
Zapytaj prawnika